
odkąd pamiętam chciałam mieć/zrobić takie zdjęcie. kurczę.
a tymczasem nie ogarniam o co chodzi. i chyba wolę nie!
dreszcze milion. przepraszam, ale nigdy mi to nie przejdzie.
w zastygłych pozach jesień , autobus pędzi po brzegi wypchany zmęczeniem. trzymając Cię za rękę , brak entuzjazmu odbierasz jak opuszczenie. w rozmowach pustych krzeseł, gubiąc siebie trudno cokolwiek powiedzieć. odkąd pamiętam, to wciąż po coś wracam z celnością męcząc się słów. odkąd pamiętam mówiłaś mi zawsze 'jesteś całym moim światem', gdy ja nie mogłem znieść myśli że cię tracę... już wiem.
a tymczasem nie ogarniam o co chodzi. i chyba wolę nie!
dreszcze milion. przepraszam, ale nigdy mi to nie przejdzie.
w zastygłych pozach jesień , autobus pędzi po brzegi wypchany zmęczeniem. trzymając Cię za rękę , brak entuzjazmu odbierasz jak opuszczenie. w rozmowach pustych krzeseł, gubiąc siebie trudno cokolwiek powiedzieć. odkąd pamiętam, to wciąż po coś wracam z celnością męcząc się słów. odkąd pamiętam mówiłaś mi zawsze 'jesteś całym moim światem', gdy ja nie mogłem znieść myśli że cię tracę... już wiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz